sobota, 28 lipca 2012

Rowerowa kosmetyka


Żeby rower dobrze nam służył trzeba o niego dbać. Każdy o tym wie ale nie każdy to praktykuje. Wiele osób ogranicza się do posmarowania łańcucha i psiknięcia w amortyzator brunoxem pożyczonym od kumpla na miejscówce. Uważam, że jest to minimum, które każdy powinien wykonywać przy swoim rowerze, ale po co ograniczać się do minimum jak można robić maksimum ;) Postanowiłem pokazać wam moje rowerowe kosmetyki dzięki czemu może uda mi się wielu z Was sprowadzić na dobrą drogę ;)
Dobrą chwilę zajęła mi rozkmina na temat tego jak wam to podzielić; doszedłem do wniosku, że najzwyczajniej zacznę przedstawiać je Wam od lewej strony ;)
Zaczynajmy ;)!!
Car Tech, spray do opon - jak producent twierdzi ten specyfik jest nr.1 do opon; nie potwierdzę Wam tego, ponieważ nie mam porównania z niczym innym o podobnym przeznaczeniu. Preparat ten służy do nabłyszczania oraz natłuszczania opon. Użycie tego bajeru jest nieziemsko proste(poprostu psikamy) i pozwala przywrócić naszym oponom dawny blask ;] 
Car Tech, smar do łańcucha - tego produktu chyba nie muszę przedstawiać nikomu ;] W puszcze znajduje się go stosunkowo dużo. Można go spokojnie porównać do niżej opisanego Finish line. Polecałbym go raczej na suche warunki. Nie często zdarza mi się go używać, ponieważ Finish line jest         dziwnym trafem zawsze bliżej ręki ;] 
Finish Line- używam go zazwyczaj gdy jest sucho. Jest bardzo prosty i wygodny w użyciu. Rozmiar opakowania sprawia, że można zabrać ten olej wszędzie np. na wycieczkę za miasto ;D
Kleen-flo Honey-goo chain lube (nr.803)- kolejny smar do łańcucha. Jest dużo bardziej gęsty od poprzedników. Używam go zazwyczaj gdy jest bardzo mokro. Dzięki swojej konstystencji nie jest tak łatwo go "spłukać" z łańcucha ;] Jedynym jego minusem jest to, że jest czarny przez co bardzo łatwo ubrudzić sobie nogawkę lub nogę ;[
Kleen-flo glass kleen (nr.885)- jest to preparat do czyszczenia szyb. Ja zazwyczaj używam go do czyszczenia gogli. Bardzo dobrze radzi sobie z zabrudzeniami wszelkiego rodzaju. 
Kleen-flo brake and parts kleen (nr.313)specyfik do usuwania płynu hamulcowego i pyłu z klocków. Spray bardzo dobrze wykonuje swoje zadanie i jest wart swojej ceny. Jest to jeden z bardziej ruchliwych u mnie preparatów ;] 
Kleen-flo brake in (nr.333)- wygładza nierówne powierzchnie(np.tarczy) dzięki czemu niweluje piszczenie hamulców. Rzadko go używam, ponieważ "313" radzi sobie świetnie z piszczeniem hamulców ;]
Kleen-flo PWD (nr.660)- jest to środek penetrująco-smarujący , w skrócie tzw. "odrdzewiacz" ;]
Ułatwia odkręcenie wielu śrub. Alternatywą dla niego może być np. Boll
Brunox deo- tego też chyba  nikomu nie muszę przedstawiać :D ? To dość istotna rzecz w kwestii higieny naszego amortyzatora ;] Bardzo ułatwia czyszczenie no i ładnie pachnie ;] 
Loctite 243 (niebieski) - jest to klej do gwintów o średniej wytrzymałości. Ta "średnia" wytrzymałość zdecydowanie nie pozwoli żadnej śrubie się odkręcić i zmusi nie jednego chudego do wizyty na siłce ;] 
Loctite 270 (zielony) -jest to kolejny klej do gwintów. Od poprzednika różni go to, że ten ma wysoką wytrzymałość ;] 
CX-80 RC 43 - jest tańszą alternatywą dla powyższych artykułów. Niestety współpraca z nim nie jest zbyt udana ;[
Loctite 406- klej do gumy i tworzyw sztucznych. Jak coś ma pęknąć to napewno nie miejsce klejone ;] 
Motorex fork oil 7.5W - dobry, dość popularny olej do amortyzatora. Używam go już drugi sezon i jest wporządku. Nie widzę powodu, żeby zmienić firmę ;] alternatywą dla niego może być np. Castrol 7.5W na którym też miałem okazję jeździć przez pewien czas ;] 
Liqui Moly fork oil 5W- jest to olej syntetyczny o brzydkim zapachu ;D Niestety na chwilę obecną mogę tylko tyle wam o nim opowiedzieć, ponieważ nie miałem jeszcze okazji na nim jeździć. Przy najbliższym serwisie moich "szóstek" wleję go i podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami ;]
Valeo DOT 5.1- można powiedzieć, że to "perełka w mojej kolekcji" ze względu na czas jaki poświęciłem na jego zdobycie ;] jest to płyn do hamulców . 
DEPAC anti seize- jest to wysokiej jakości smar, którego głównie używam do aluminium (zazwyczaj do wkręcenia suportu). Smar nie zawiera metalu, zabezpiecza przed korozją a przede wszystkim zapobiega zacieraniu się. 
Texaco multifak EP2- najzwyklejszy smar, dobrej jakości. Zazwyczaj używam go do smarowania łożysk sterowych lub też do smarowania sztycy ;] 
Benzyna ekstrakcyjna- używam jej do odtłuszczania np. misek sterów . Do cięższych zabrudzeń używam nitro 
Kleen-flo eze slide oraz Bosch superfit- oba specyfiki to sylikonowe smary do gumy. Są w 100 % bierne dla gumy przez co można np. posmarować uszczelki olejowe w amorku
Tip top- klej do łatek ;] 


To wszystkie preparaty jakie posiadam ;] Mam nadzieje chociaż trochę pomogłem przybliżyć wam świat " kosmetyków"
Jeżeli jesteście zainteresowani dokładniejszą opinią jakiegoś specyfiku to piszcie ;]
pozdro !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz