"Nie dawno" obiecałem recenzję Kleen-flo 333, no i nadszedł "sądny dzień" dla tego produktu. Preparat służy do niwelacji piszczenia hamulców i wygładzania nierówności tarczy. Preparat jest stosunkowo prosty w użyciu- wystarczy nanieść cienką warstwę na tarczę i klocki a następnie pozostawić do wyschnięcia.
Zdecydowałem się na zastosowanie tego "wyrobu" pisząc już ostatniego posta o regeneracji spalonej tarczy.
Jak się dowiedziałem przy najbliższej możliwej okazji było to złe posunięcie. Moje "cudowne, silne niczym samochodowe hamulce" code stały się jak najzwyklejsze "wymęczone" juicy 3. Jednym słowem koszmar, którego się pozbyłem znowu powrócił (na szczęście eksperymentowałem tylko na 1 hamulcu). Wraz z użyciem "333" zniknęła siła hamowania, modulacja i przyjemność z jazdy. Można było zapomnieć o dynamicznym dohamowaniu i dalszym "płynięciu"; palce drętwiały przy praktycznie ciągłym ściskaniu klamki.
Szczerze odradzam używanie tego "gówna" no chyba ,że nie lubicie waszych hebli to możecie je tak skrzywdzić. Mam nadzieję, że dożyję jutra po napisaniu tej recenzji ;)
Zapraszam wkrótce na kolejne posty, postaram się teraz trzymać tempo z "wrzucaniem" postów.
pozdro
sobota, 22 grudnia 2012
wtorek, 6 listopada 2012
Regeneracja spalonej tarczy i klocków
Po tak długiej "ciszy" na blogu nadszedł czas na kolejnego posta. Dzisiaj mam przyjemność podzielić się z Wami moim sposobem na spalone tarcze i klocki. Cały proces jest stosunkowo prosty i nie wymaga zbyt dużego nakładu finansowego ale jest dla ludzi cierpliwych. Jest to robota żmudna i nudna ale dobra muzyka może trochę ten czas umilić ;) Zobaczmy jak to wygląda od początku do końca:

Aby zdemontować klocki w "CODE" i podobnych należy wykręcić widoczną na zdjęciu śrubkę po wcześniejszym usunięciu małego segera, który jest dodatkowym zabezpieczeniem. Aby go usunąć poprostu go "wyrywam". Ze względu na jego gabaryty nie będziemy potrzebowali użyć zbyt wiele siły.

Na początek musimy znaleźć kawałek płaskiej i twardej powierzchni, na której będziemy szlifować naszą tarczę oraz skompletować narzędzia. Będą to:
-w moim wypadku do zdjęcia koła będę potrzebował imbusa 5 mm i 6 mm,
-imbus 2.5 mm do demontażu klocków. W Waszych hamulcach imbus ten niekoniecznie będzie potrzebny,
-papier ścierny o "grubości" 600-800 do polerowania tarczy, do klocków może być "grubszy",
-torx T25 do demontażu tarczy
-Kleen-flo 313 do odtłuszczenia tarczy i klocków.

Po pierwsze musimy zdemontować koło oraz klocki. Z kołem nie powinno być problemu, aczkolwiek spotkałem się z ludźmi, którzy mieli problem "opanować" klocki. Przybliżę wam ten prosty proces:
Aby zdemontować klocki w "CODE" i podobnych należy wykręcić widoczną na zdjęciu śrubkę po wcześniejszym usunięciu małego segera, który jest dodatkowym zabezpieczeniem. Aby go usunąć poprostu go "wyrywam". Ze względu na jego gabaryty nie będziemy potrzebowali użyć zbyt wiele siły.
Kolejnym krokiem przy demontażu klocków w "CODE" i podobnych jest wysunięcie ich pod kątem tak jak na zdjęciu obok. W innych modelach sposób wyjęcia może być inny; na przykładzie JUICY będzie to wyglądało tak: demontujemy koło i "wyrywamy" klocki( można pojedyńczo), ponieważ są one "zatrzaśnięte".
Następną czynnością, którą musimy wykonać jest odkręcenie tarczy. Pomoże nam w tym torx T25. Po wykonaniu powyższych czynności powinniśmy otrzymać taki oto zestawik:
Gdy mamy już przed oczami takie oto "cudeńka", bierzemy się za szlifowanie tarczy oraz klocków.
Tarczę szlifujemy tylko z czarnego nalotu. Robimy to do momentu gdy pojawi nam się "piękna i świecąca się" tarcza. Oczywiście z obu stron. To jest najbardziej monotonny punkt całego zabiegu. Z klockami idzie zdecydowanie szybciej i czyścimy je do momentu gdy zauważymy, że są czyste.
Kolejnym, przed ostatnim krokiem jest "spryskanie" czystej tarczy i klocków preparatem Kleen-flo 313, który odtłuści nasze tarcze i wyeliminuje piszczenie.

To cała filozofia regeneracji tarczy i klocków. Teraz wystarczy zamontować "stuff" do roweru i cieszyć się z jazdy z czystą tarczą, bez piszczenia i z dawną "mocą"
Zapraszam wkrótce na recenzję produktu Kleen-flo 333 oraz wiele innych postów ;]
Pozdro !
poniedziałek, 3 września 2012
Zakończenie wakacji - fotorelacja
Jak to w życiu bywa, wszystko co dobre szybko się kończy. Tak właśnie stało się z wakacjami - nastała niedziela czyli ostatni dzień wakacji. Postanowiliśmy nie siedzieć w domu i wybraliśmy się na stożek. Warunki były idealne - trasa wilgotna a niebo pochmurne. Przedstawię wam krótką fotorelację z tego wyjazdu.
Na wstępie mieliśmy małe problemy ze świeżo zamontowaną tarczą i ocierała o zacisk.
Na szczęście w obu rowerach było wystarczająco zbędnych podkładek i udało się ogarnąć temat.
Po dobrej jeździe była przerwa na chill i jedzenie.
Ktoś inteligentnie zostawił buty w bagażniku i zostawił w nim niezły "czad".
Zabicie "głoda"
Ostatnia faza tych wakacji.
Krótka przerwa na sprawdzenie rowerów na bagażniku,"słit fotkę" i wytarganie bokserek Marka, które poległy';]
Uważam, że był to jeden z bardziej udanych wyjazdów tego sezony. Świetna atmosfera, warunki i ekipa! Oby takich więcej !Dziękuje bardzo Kasi i Markowi za tą niedzielę! Czas z wami jest zawsze dobrze spędzony ;)
piątek, 24 sierpnia 2012
Wzrok, myślenie i młotek.
Zastanawialiście się kiedyś jakiego narzędzia najbardziej Wam brakuje podczas rozbierania lub składania czegoś ? Okazuje się, że tymi brakującymi narzędziami mogą być Wasze oczy i mózg ;) Wychodzę z założenia, że wszystko zostało zrobione przez ludzi więc nigdzie nie ma kosmicznych technologii i wszystko da się naprawić ;) Znam człowieka dla którego nie istnieje brak narzędzi czy coś podobnego. Jak nie ma pod ręką jakiegoś nietypowego "magicznego" klucza to trzeba dać mu 15 min i dostaniemy coś co ułatwi nam robotę ;) Ogólnie sprawa jest prosta: musimy wiedzieć co chcemy zrobić i musimy wiedzieć jak się za to zabrać. No ale jak mamy się tego dowiedzieć (I w tym momencie dotarłem do sedna sprawy )? Najzwyczajniej w świecie musimy patrzeć. Nic nam tak bardzo nie ułatwi pracy jak "rzucenie okiem" i przeanalizowanie tematu. Odpowiednie zapoznanie się z przedmiotem, trochę logicznego myślenia oraz odrobina wiedzy technicznej pozwoli nam na rozkminienie tematu i uzyskanie pożądanego efektu :) Ale co się dzieje gdy w naszej grubej rozkminie pojawia się młotek? "Nie dajmy się prosić ;D". Młotek jest często jedynym sensownym narzędziem. Osobiście posiadam kilka młotków, które aktywnie używam. Najczęściej jest to gumowy młotek, który ułatwia bardzo wiele ;]
Podsumowując moją rozkminę jesteście w stanie cały swój rower przeserwisować i nie ma rzeczy, której nie ogarniecie. Pamiętajcie, że wpatrywanie się w wasz amortyzator, tłumik czy cokolwiek nie jest stratą czasu lecz wręcz przeciwnie może wam zaoszczędzić niepotrzebną robotę i oszczędzić wasz czas.
Używajcie młotka z głową i odpowiedzialnie bo można nim narobić sporo szkód.
Oto ATA, w którą wpatrywałem się długii czas i rozebrałem ją praktycznie do zera ;]
Podsumowując moją rozkminę jesteście w stanie cały swój rower przeserwisować i nie ma rzeczy, której nie ogarniecie. Pamiętajcie, że wpatrywanie się w wasz amortyzator, tłumik czy cokolwiek nie jest stratą czasu lecz wręcz przeciwnie może wam zaoszczędzić niepotrzebną robotę i oszczędzić wasz czas.
Używajcie młotka z głową i odpowiedzialnie bo można nim narobić sporo szkód.
Oto ATA, w którą wpatrywałem się długii czas i rozebrałem ją praktycznie do zera ;]
Na zdjęciu jest tylko część tłumika
sobota, 28 lipca 2012
Rowerowa kosmetyka
Żeby rower dobrze nam służył trzeba o niego dbać. Każdy o tym wie ale nie każdy to praktykuje. Wiele osób ogranicza się do posmarowania łańcucha i psiknięcia w amortyzator brunoxem pożyczonym od kumpla na miejscówce. Uważam, że jest to minimum, które każdy powinien wykonywać przy swoim rowerze, ale po co ograniczać się do minimum jak można robić maksimum ;) Postanowiłem pokazać wam moje rowerowe kosmetyki dzięki czemu może uda mi się wielu z Was sprowadzić na dobrą drogę ;)
Dobrą chwilę zajęła mi rozkmina na temat tego jak wam to podzielić; doszedłem do wniosku, że najzwyczajniej zacznę przedstawiać je Wam od lewej strony ;)
Zaczynajmy ;)!!
Car Tech, spray do opon - jak producent twierdzi ten specyfik jest nr.1 do opon; nie potwierdzę Wam tego, ponieważ nie mam porównania z niczym innym o podobnym przeznaczeniu. Preparat ten służy do nabłyszczania oraz natłuszczania opon. Użycie tego bajeru jest nieziemsko proste(poprostu psikamy) i pozwala przywrócić naszym oponom dawny blask ;]
Car Tech, smar do łańcucha - tego produktu chyba nie muszę przedstawiać nikomu ;] W puszcze znajduje się go stosunkowo dużo. Można go spokojnie porównać do niżej opisanego Finish line. Polecałbym go raczej na suche warunki. Nie często zdarza mi się go używać, ponieważ Finish line jest dziwnym trafem zawsze bliżej ręki ;]
Finish Line- używam go zazwyczaj gdy jest sucho. Jest bardzo prosty i wygodny w użyciu. Rozmiar opakowania sprawia, że można zabrać ten olej wszędzie np. na wycieczkę za miasto ;D
Kleen-flo Honey-goo chain lube (nr.803)- kolejny smar do łańcucha. Jest dużo bardziej gęsty od poprzedników. Używam go zazwyczaj gdy jest bardzo mokro. Dzięki swojej konstystencji nie jest tak łatwo go "spłukać" z łańcucha ;] Jedynym jego minusem jest to, że jest czarny przez co bardzo łatwo ubrudzić sobie nogawkę lub nogę ;[
Kleen-flo glass kleen (nr.885)- jest to preparat do czyszczenia szyb. Ja zazwyczaj używam go do czyszczenia gogli. Bardzo dobrze radzi sobie z zabrudzeniami wszelkiego rodzaju.
Kleen-flo brake and parts kleen (nr.313)- specyfik do usuwania płynu hamulcowego i pyłu z klocków. Spray bardzo dobrze wykonuje swoje zadanie i jest wart swojej ceny. Jest to jeden z bardziej ruchliwych u mnie preparatów ;]
Kleen-flo brake in (nr.333)- wygładza nierówne powierzchnie(np.tarczy) dzięki czemu niweluje piszczenie hamulców. Rzadko go używam, ponieważ "313" radzi sobie świetnie z piszczeniem hamulców ;]
Kleen-flo PWD (nr.660)- jest to środek penetrująco-smarujący , w skrócie tzw. "odrdzewiacz" ;]
Ułatwia odkręcenie wielu śrub. Alternatywą dla niego może być np. Boll
Brunox deo- tego też chyba nikomu nie muszę przedstawiać :D ? To dość istotna rzecz w kwestii higieny naszego amortyzatora ;] Bardzo ułatwia czyszczenie no i ładnie pachnie ;]
Loctite 243 (niebieski) - jest to klej do gwintów o średniej wytrzymałości. Ta "średnia" wytrzymałość zdecydowanie nie pozwoli żadnej śrubie się odkręcić i zmusi nie jednego chudego do wizyty na siłce ;]
Loctite 270 (zielony) -jest to kolejny klej do gwintów. Od poprzednika różni go to, że ten ma wysoką wytrzymałość ;]
CX-80 RC 43 - jest tańszą alternatywą dla powyższych artykułów. Niestety współpraca z nim nie jest zbyt udana ;[
Loctite 406- klej do gumy i tworzyw sztucznych. Jak coś ma pęknąć to napewno nie miejsce klejone ;]
Motorex fork oil 7.5W - dobry, dość popularny olej do amortyzatora. Używam go już drugi sezon i jest wporządku. Nie widzę powodu, żeby zmienić firmę ;] alternatywą dla niego może być np. Castrol 7.5W na którym też miałem okazję jeździć przez pewien czas ;]
Liqui Moly fork oil 5W- jest to olej syntetyczny o brzydkim zapachu ;D Niestety na chwilę obecną mogę tylko tyle wam o nim opowiedzieć, ponieważ nie miałem jeszcze okazji na nim jeździć. Przy najbliższym serwisie moich "szóstek" wleję go i podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami ;]
Valeo DOT 5.1- można powiedzieć, że to "perełka w mojej kolekcji" ze względu na czas jaki poświęciłem na jego zdobycie ;] jest to płyn do hamulców .
DEPAC anti seize- jest to wysokiej jakości smar, którego głównie używam do aluminium (zazwyczaj do wkręcenia suportu). Smar nie zawiera metalu, zabezpiecza przed korozją a przede wszystkim zapobiega zacieraniu się.
Texaco multifak EP2- najzwyklejszy smar, dobrej jakości. Zazwyczaj używam go do smarowania łożysk sterowych lub też do smarowania sztycy ;]
Benzyna ekstrakcyjna- używam jej do odtłuszczania np. misek sterów . Do cięższych zabrudzeń używam nitro
Kleen-flo eze slide oraz Bosch superfit- oba specyfiki to sylikonowe smary do gumy. Są w 100 % bierne dla gumy przez co można np. posmarować uszczelki olejowe w amorku
Tip top- klej do łatek ;]
To wszystkie preparaty jakie posiadam ;] Mam nadzieje chociaż trochę pomogłem przybliżyć wam świat " kosmetyków"
Jeżeli jesteście zainteresowani dokładniejszą opinią jakiegoś specyfiku to piszcie ;]
pozdro !
środa, 25 lipca 2012
Geneza ;)
Pewnego wcale nie słonecznego popołudnia moja dziewczyna postanowiła mnie namówić na napisanie bloga. Sceptycznie podchodząc do tematu zrobiłem co trzeba i zabrałem się za pisanie pierwszego posta. I w tym momencie wrócił mój odwieczny problem czyli nie wiedziałem od czego zacząć. Może najzwyczajniej od początku ;) Tak więc zaczynamy !
Siema wszystkim ! Nazywam się Kuba a w środowisku rowerowym mogę być kojarzony jako tosiekDH. Postaram się tu systematycznie opisywać to czym żyję i wcale nie chodzi tu o jedzenie a mianowicie o downhill ;) Przedstawię Wam tu tajniki serwisu oraz budowę poszczególnych części rowerowych. Pomogę Wam też zadbać o Wasze maszynki aby jak najdłużej Wam służyły ;) Myślę, że zadowolą Was również testy i recenzje wielu części rowerowych. Czasami zarzucę helmetem z trasy i postaram przekonać się Was, że trasa jest prostsza niż może się wydawać :D Spodziewajcie się wielu dobrych zdjęć i postów ;)
Już niebawem kolejny post ;)
Pozdro !
Siema wszystkim ! Nazywam się Kuba a w środowisku rowerowym mogę być kojarzony jako tosiekDH. Postaram się tu systematycznie opisywać to czym żyję i wcale nie chodzi tu o jedzenie a mianowicie o downhill ;) Przedstawię Wam tu tajniki serwisu oraz budowę poszczególnych części rowerowych. Pomogę Wam też zadbać o Wasze maszynki aby jak najdłużej Wam służyły ;) Myślę, że zadowolą Was również testy i recenzje wielu części rowerowych. Czasami zarzucę helmetem z trasy i postaram przekonać się Was, że trasa jest prostsza niż może się wydawać :D Spodziewajcie się wielu dobrych zdjęć i postów ;)
Już niebawem kolejny post ;)
Pozdro !
Subskrybuj:
Posty (Atom)